T1 2:0 FlyQuest

Absolutny stomp w pierwszej grze

Starcie otwierające serię pomiędzy T1 a FlyQuest było całkowicie jednostronne. Co prawda to w ręce reprezentantów Ameryki wpadła pierwsza eliminacja. Jednakże była ona jednocześnie pierwsza i... ostatnia, bowiem Inspired i jego towarzysze nie byli w stanie już w tej grze punktować. Problemu ze zdobywaniem zabójstw nie mieli natomiast obecni mistrzowie świata. Lee "Faker" Sang-hyeok i spółka dominowali swoich oponentów na każdej linii, a FLY nie miało żadnego pomysłu jak na to wszystko odpowiedzieć. Efektem tego było błyskawiczne zamknięcie pierwszej potyczki. Zakończyła się ona w niespełna 18 minut, co jest, póki co, rekordem w tej edycji MSI.

T1 pewnie wychodzi z grupy na MSI

Minimalnie lepiej, choć i tak bardzo źle, wyglądała druga odsłona tego spotkania. Tym razem FlyQuest zgarnęło nieco więcej eliminacji na start, ale to i tak nic nie zmieniło, bo dwa razy więcej na swoim koncie miało ich T1. I to przełożyło się na sporą przewagę w funduszach. Znakomicie prezentował się wówczas botlane ekipy z Korei, a przede wszystkim Lee "Gumayusi" Min-hyeong. Ten w 12. minucie był w stanie pokonać wrogów już siedem razy, zachowując przy tym czyste konto. Formacja Inspireda starała się jeszcze cokolwiek wskórać, ale wszelkie próby podejmowania jakichś akcji kończyły się fiaskiem. Kwestią czasu było zatem dokończenie dzieła zniszczenia przez srebrnych medalistów ligi koreańskiej. Ostatecznie Nexus FLY został zniszczony w 28. minucie. Tym samym T1 zostało pierwszą formacją, która zapewniła sobie miejsce w głównym etapie MSI, wychodząc z fazy play-in.


Już za chwilę rozpocznie się mecz z udziałem Fnatic. Czarno-Pomarańczowi podejmą gospodarzy z Top Esports. Transmisję z tego oraz wszystkich pozostałych spotkań MSI 2024 będziecie mogli oglądać na kanałach Polsat Games w telewizji, na Twitchu oraz w serwisie YouTube. Po więcej informacji na temat MSI 2024 zapraszamy do naszej relacji tekstowej, w której znajdziecie się po kliknięciu poniższego baneru: